Dotkliwe kary dla rosyjskich sportowców zmieniających obywatelstwo. Tłumaczenie zaskakuje

Agencja "TASS" informuje, że przygotowywana jest ustawa zakładająca, by sportowcy decydujący się na zmianę obywatelstwa musieli zapłacić Rosji odpowiednią sumę pieniędzy. Nie dotyczyłoby to wyłącznie zawodników, którzy w ostatnich latach nie byli brani pod uwagę podczas powołań do reprezentacji kraju bądź w ogóle nie reprezentowali go na arenie międzynarodowej.

Podawana w rosyjskich mediach przyczyna chęci wprowadzenia ustawy jest zaskakująca. Według rządzących kwota, jaką mieliby zapłacić sportowcy, miałaby stanowić zwrot kosztów za ich wyszkolenie.

- To są pieniądze naszych podatników, których nie należy marnować. Nasza komisja przygotowuje tę ustawę, zgodnie z którą sportowcy będą musieli wypłacać odszkodowania przy zmianie obywatelstwa - powiedział Dmitrij Swiszczew, przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej.

Decyzja ta miałaby spowodować odstąpienie kolejnych zawodników od decyzji o zmianie obywatelstwa. Już wcześniej uczynili to m.in. zawodniczka short tracku Sofja Proswirnowa, która zdecydowała się reprezentować Danię, a także tenisistka Warwara Graczowa, od niedawna występująca pod flagą Francji.

Wzrastająca liczba takich przypadków jest najczęściej spowodowana prowadzeniem przez zawodników poszukiwań sposobu na powrót do rywalizacji w swoich dyscyplinach. Część sportowców, którzy mogą występować we wszystkich zawodach, decyduje się na ten ruch również z powodu chęci zerwania relacji z państwem najeźdźczym.

Najczęściej podawaną przez graczy przyczyną zmiany obywatelstwa jest jednak dłuższa relacja, jaka wiąże zawodnika z krajem, którego paszport chce uzyskać. Zawodnicy, obawiając się o swoich pozostających w Rosji bliskich, nie protestują jednak oficjalnie przeciwko polityce Putina.