Robert Kubica: Czego potrzeba, by Williams miał lepsze rezultaty? Inni musieliby jeździć na trzech kołach

Robert Kubica skomentował poprawki, jakie Williams wprowadził w jego bolidzie. Zdaniem Polaka poczynione kroki nie wystarczą na nawiązanie walki z innymi kierowcami.
Polski kierowca zwrócił uwagę przede wszystkim na to, że nawet jeśli Williams poprawi swoje maszyny, to w tym samym czasie inne stajnie nie będą stać w miejscu, tylko także ulepszać bolidy swoich kierowców. To nie doprowadzi do zmniejszenia różnicy między Williamsem a resztą stawki.
- To nie jest tak, że Williams się poprawi, a inni będą stać w miejscu - podkreślił w rozmowie z TVP Sport. - Takie jest piękno, ale też brutalność Formuły 1 – jeśli zaczynasz z tyłu, dysponujesz słabszymi kartami, to nawet jeśli będzie poprawiał grę, to inni też to zrobią. A jeśli twoje karty będą lepsze, ale innych też, to ciągle różnica pozostaje taka sama.
Co zatem musi się stać, by Williams odnosił lepsze wyniki? Kubica zażartował, że inni kierowcy musieli jeździć na trzech kołach.
- Inni musieliby jeździć na trzech kołach! Bywały bolidy, które jeździły szybciej na prostych, ale miały mniejszy docisk. To zawsze jest kwestia kompromisu między dociskiem i oporem powietrza - tłumaczył.- Dlatego Williams kilka late temu na niektórych torach radzi sobie bardzo dobrze – był szybki na prostych, za to w zakrętach nie brylował. Niestety, ta tendencja zniknęła i dzisiaj jesteśmy najwolniejszym bolidem na zakrętach i jednym z najwolniejszych na prostych.
Polak przyznał także, że wie już, czy chce w następnym sezonie jeździć w barwach Williamsa. Jak jednak dodał, nie wszystko zależy od niego.
- Mam swoje przemyślenia i wiem, co chciałbym dalej robić. Nie wszystko zależy jednak ode mnie. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Wszystkie puzzle muszą się razem złożyć - zakończył.