Rekordzistce świata grozi długie zawieszenie. Unikała badań antydopingowych

Nigeryjka jest uznawaną za jedną z najlepszych biegaczek przez płotki na 100 metrów na świecie. To do niej należy rekord świata w tej konkurencji, ustanowiony podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Eugene. Wynosi on 12,12 sekundy.

26-latka znalazła się jednak w tarapatach. Athletics Integrity Unit, niezależna organizacja powołana w celu zapewnienia uczciwości w lekkoatletyce, tymczasowo zawiesiła zawodniczkę po tym, jak w ciągu 12 miesięcy trzykrotnie opuściła badania antydopingowe, nie zjawiając się w miejscu zadeklarowanego pobytu.

Lekkoatletka zaprzeczyła jednak przyjmowaniu substancji zwiększających wydajność. Ma nadzieję, że zostanie dopuszczona do rywalizacji na tegorocznych mistrzostwach świata.

- Jestem czysta i regularnie, może nawet częściej niż powinnam, jestem testowana przez AIU. Pobrano ode mnie próbki nawet w ciągu kilku dni od trzeciego opuszczonego przeze mnie testu - napisała Amusan w opublikowanym na Instagramie oświadczeniu.

- Będę walczyła z tymi oskarżeniami, a sprawą, jeszcze przed rozpoczęciem sierpniowych mistrzostw świata, ma zająć się trybunał złożony z trzech niezależnych arbitrów - dodała.

Zgodnie z przepisami antydopingowymi, Nigeryjce grożą nawet dwa lata zawieszenia. Może ono zostać skrócone do roku w zależności od występowania okoliczności łagodzących.

Podczas niedzielnego Memoriału Kamili Skolimowskiej Amusan wygrała kolejny bieg przez płotki na 100 metrów. Z wynikiem 12,34 wyrównała tym samym rekord mityngu, odnosząc drugie zwycięstwo w zawodach Diamentowej Ligi w tym sezonie.