F1. Red Bull rozpadnie się przez wewnętrzny konflikt?! Verstappen na radarze innego zespołu
Ostatnie wydarzenia w F1 przypominają telenowelę. Niewykluczone, że niebawem dojdzie do rozpadu Red Bull Racing. Zespół stoi w obliczu potężnego konfliktu wewnętrznego.
Obecnym szefem Red Bull Racing jest Christian Horner. W sprawie Brytyjczyka prowadzone jest dochodzenie, które ma na celu wyjaśnienie zarzutów o charakterze seksualnym. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Jednocześnie Red Bull nie zamierza obecnie rezygnować z usług 50-latka. Niemniej sytuacja w zespole pozostaje napięta. Horner jest bowiem skonfliktowany z Josem Verstappenem, który domaga się odejścia Brytyjczyka.
Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny, przynajmniej na ten moment. Tym samym w mediach zajmujących się F1 zaczęły krążyć spekulacje na temat tego, jak relacje w zespole wpłyną na Maxa Verstappena.
Coraz więcej uwagi poświęca się scenariuszowi, w którym Holender opuszcza szeregi Red Bull Racing w 2025 roku. Utytułowany kierowca miałby trafić do Mercedesa. Zespół ten szuka następcy Lewisa Hamiltona, gdyż przejdzie on do Ferrari.
Polska dziennikarka Aldona Marciniak zwróciła natomiast uwagę na kwestie techniczne, jakie mogą stać za potencjalnym pożegnaniem 26-latka. W Kanale Sportowym przypomniała ona, że od 2026 roku Red Bull zaczyna produkować swoje silniki, co nie daje gwarancji posiadania najlepszego bolidu w stawce.
Verstappen idealnie wszedł w nowy sezon F1. Na ten moment Holender zajmuje pierwsze miejsce, wyprzedza Sergio Pereza oraz Carlosa Sainza. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.