"Przypadek? Nie sądzę". Polska medalistka olimpijska mocno o Robercie Karasiu
Robert Karaś miał pozytywny wynik badania antydopingowego. Do problemów triathlonisty odniosła się Agnieszka Kobus-Zawojska.
Karaś w maju pobił rekord świata na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana. Triathlonista poprawił poprzedni najlepszy wynik o ponad 18 godzin.
W niedzielę Karaś poinformował, że w próbce, którą pobrano od niego po zawodach, wykryto niedozwoloną substancję. Sportowiec podkreślał, że świadomie nie przyjmował tego typu środków. Zaznaczał, że sam poprosił o badanie. Zrobił tak, by jego wyczyn mógł zostać oficjalnie uznany za rekord świata.
Tłumaczenia Karasia nie przekonały wszystkich. Odniosła się do nich Agnieszka Kobus-Zawojska. Dwukrotna medalistka olimpijska w wioślarstwie swój wpis opatrzyła hasztagiem #NieDlaDopingu.
- A jednak? Przypadek? Nie sądzę. Robert w swoich oświadczeniach nie podał substancji. Jak widać to nie takie delikatne przewinienie jak wspominał na instagramie: „Wydarzyła się dla mnie mała tragedia”. Chyba nie taka mała... - napisała Kobus-Zawojska na Twitterze.
Jeśli próbka B potwierdzi obecność dopingu w organizmie Karasia, to grozi mu poważna kara. Może zostać zdyskwalifikowany nawet na cztery lata.