Poważna wpadka Przemysława Babiarza. Dziennikarz pozdrowił nieżyjącego lekkoatletę
W Monachium wciąż trwają mistrzostwa Europy. Podczas wczorajszych zmagań lekkoatletycznych Przemysław Babiarz zanotował poważną wpadkę.
Dziennikarz od lat komentuje wydarzenia sportowe na antenie stacji "TVP Sport". Wczoraj Babiarz relacjonował wydarzenia podczas biegu na dystansie 5000 metrów.
58-latek zdecydował się przypomnieć sukcesy polskich zawodników w tej dyscyplinie. Wspomniał o złotych medalach Zdzisława Krzyszkowiaka czy lokatach na podium Kazimierza Zimnego i Sławomira Majusiaka.
- Mieliśmy kiedyś mistrza Europy, to Zdzisław Krzyszkowiak, który wygrał w Sztokholmie na 5 i 10 kilometrów. Drugie miejsce zajmował Kazimierz Zimny oraz ostatnio brąz Sławomira Majusiaka. Ostatnio, czyli 30 lat temu. Pozdrawiamy Sławomira Majusiaka - powiedział Babiarz na antenie "TVP Sport".
Dziennikarz pozdrowił człowieka, który niestety już nie żyje. Sławomir Majusiak w grudniu ubiegłego roku zmarł w tragicznych okolicznościach.
Były biegacz spadł z dachu centrum handlowego w Ostrowie Wielkopolskim. Odszedł w wieku 57 lat.
W trakcie sportowej kariery Majusiak odniósł wiele sukcesów. W 1983 roku zdobył brązowy medal na juniorskich mistrzostwach Europy. Jego największym sukcesem na bieżni było wspomniane trzecie miejsce podczas mistrzostw Europy w Splicie, które odbyły się w 1990 roku.