Potężne jaszczurki zakłóciły trening F1. Niespodziewana inwazja na tor przed GP Singapuru [WIDEO]
Pierwszy trening zawodników Formuły 1 przed Grand Prix Singapuru został zakłócony w nietypowy sposób. Na torze pojawiły się... ogromne jaszczurki.
Po kilkunastu dniach przerwy powróciła Formuła 1. W piątek kierowcy odbywają treningi przed sobotnimi kwalifikacjami oraz niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Singapuru.
W trakcie pierwszej sesji sporo zamieszania na torze Marina Bay wywołali wyjątkowi przybysze. Po torze w trakcie zawodów spacerowały sporych rozmiarów jaszczurki.
Niepożądanymi gośćmi okazało się stado waranów. Zwierzęta skutecznie utrudniały zawodnikom jazdę. Sędziowie trzykrotnie musieli wywieszać żółte flagi.
- Może to dziecko Godzilli? - żartował na temat jednego z waranów inżynier Red Bulla, Gianpiero Lambiase, w radiowej rozmowie z Maxem Verstappenem.
Na szczęście obserwujący zmagania kibice, jak i sami kierowcy, nie byli świadkami drastycznych scen. Wszystkim udało się ominąć przechadzające się po torze zwierzęta.
Czołowe dwa miejsca po pierwszym treningu zajęli zawodnicy ze stajni Ferrari, Charles Leclerc oraz Carlos Sainz. Verstappen ukończył zmagania na trzeciej pozycji.