Popełnili straszną zbrodnię. Teraz trafili za kratki
W 2017 roku trzech gwiazdorów rugby miało zgwałcić kobietę. Po siedmiu latach procesu usłyszeli oni wyroki skazujące.
Irlandczyk Denis Coulson, Francuz Loick Jammes i Nowozelandczyk Rory Grice to zawodnicy znani w świecie rugby. Nie tak dawno reprezentowali oni barwy francuskiego Grenoble!
W marcu 2017 dokonali oni haniebnego czynu. Po przegranym ligowym starciu z Bordeaux-Begles udali się na imprezę do jednego z hoteli. Tam spotkali przyszłą ofiarę, z którą poszli do nocnego klubu.
Tam zeznania kobiety się urwały. Następnego dnia obudziła się ona naga w hotelu w towarzystwie mężczyzn. Błyskawicznie zgłosiła sprawę na policję, zaś funkcjonariusze ustalili, że padła ofiarą gwałtu.
Gracze twierdzili, że odbyli stosunki seksualne za zgodą kobiety. Na podstawie relacji świadków sąd orzekł jednak, że doszło do przestępstwa, a kobieta była zbyt pijana, żeby udzielić świadomej zgody.
Po przeciągającym się procesie w końcu zapadł wyrok. Coulson i Jammes zostali skazani na 14 lat więzienia, zaś Grice spędzi za kratkami 12 lat. Przed sądem stanęli również dwaj inni zawodnicy.
Skazano też towarzyszy rugbystów, Chrisa Farrela i Dylana Hayesa. I to odpowiednio na cztery lata pozbawienia wolności, w tym dwa w zawieszeniu, oraz dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Sąd ocenił, że mężczyźni nie podjęli żadnej próby zapobiegnięcia przestępstwu, mimo że je obserwowali. Gracze zapowiedzieli apelację w tej sprawie. Ciąg dalszy w przyszłym roku.