Polubił mem wyszydzający śmierć George'a Floyda. Został zawieszony. Ostra reakcja zespołu

Śmierć George'a Floyda wywołała w Stanach Zjednoczonych masowe protesty. Tymczasem Noah Gragson z Legacy Motor Club, zespołu NASCAR, polubił w internecie mem wyśmiewający Amerykanina. Poskutkowało to zawieszeniem kierowcy.
Noah Gragson od tego sezonu rywalizuje w amerykańskiej serii wyścigów samochodowych NASCAR. W najbliższym czasie odpocznie jednak od ścigania się. Został bowiem zawieszony przez własny zespół, Legacy Motor Club. To pokłosie jego wcześniejszej aktywności w sieci.
Na początku roku 25-latek polubił w mediach społecznościowych jeden z postów zawierający mem wyśmiewający śmierć George'a Floyda, który zmarł w 2020 roku po tym, jak jeden z policjantów przez długi czas przyciskał go kolanem do ziemi. Informacja o postępowaniu Gragsona wyszła na jaw w ostatnich tygodniach.
W zaistniałej sytuacji czarnoskóra społeczność USA domagała się ukarania kierowcy. Tak też się stało. Legacy Motor Club zawieszenie swojego kierowcy wytłumaczył "działaniami, które nie reprezentują wartości ekipy".
- Jestem rozczarowany samym sobą i brakiem uwagi w działaniu w mediach społecznościowych. Rozumiem powagę sytuacji. Kocham i doceniam wszystkich. Staram się traktować wszystkich jednakowo, bez względu na to, skąd pochodzą i kim są. Popełniłem prosty i oczywisty błąd - napisał na Twitterze Gragson, ustosunkowując się do komentarzy zarzucających mu rasizm.
Kierowca został zawieszony na czas nieokreślony. Jego miejsce podczas wyścigu na torze Michigan International Speedway zajmie Josh Berry. Noah Gregson w zeszłym sezonie zdobył tytuł wicemistrza serii NASCAR Xfinity. W obecnej kampanii zajmuje 33. miejsce w klasyfikacji generalnej.