Polski sportowiec niedopuszczony do rywalizacji w Tokio. Jego koń nie przeszedł przeglądu weterynaryjnego
Paweł Spisak miał wziąć udział we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego podczas IO w Tokio. Polak nie został jednak dopuszczony do rywalizacji.
Spisak ostatnie miesiące poświęcił na żmudne przygotowanie do startu na igrzyskach. 40-latek zdobył mistrzostwo Polski w WKKW i chciał godnie reprezentować nasz kraj w Tokio.
Do tego jednak nie dojdzie. Spisak nie został dopuszczony do rywalizacji. Wszystko przez... Banderasa.
To koń, na którym Polak miał wystartować w zawodach. Zwierzę nie przeszło jednak przeglądu weterynaryjnego.
- Nie zostaliśmy dopuszczeni do zawodów. Niestety Banderas nie przeszedł pierwszego przeglądu weterynaryjnego. Do wczoraj wszystko było w porządku. Nie wiem, co jest powodem. Teraz dokładnie Banderasa obejrzy jeszcze nasz doktor. Żal - przyznał Spisak cytowany przez "Onet Sport".
- To, że nie wystąpię w Tokio jest trudne dla mnie, ale życie toczy się dalej. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu - podkreślił Polak, dla którego miały być to piąte igrzyska w karierze.
Miejsce Spisaka zajął Jan Kamiński. 29-latek wystartuje na wałachu Jard.