Polska lekkoatletka nie miała złudzeń. "To ameby umysłowe"

Maria Andrejczyk przejechała się po grupie sympatyków. 28-letnia oszczepniczka nie miała litości.
Maria Andrejczyk jest najwybitniejszą polską oszczepniczką. To do niej należą rekordy Polski seniorek oraz juniorek w rzucie oszczepem.
28-latka ma na koncie srebrne medale drużynowych mistrzostw Europy i igrzysk olimpijskich w Tokio. Trochę gorzej poszło jej w Paryżu.
Lekkoatletka zajęła tam tylko ósme miejsce. Z tego względu zaczęła zmagać się z falą hejtu, która pomimo upływu miesięcy nie słabnie.
Zawodniczka nie zamierza jednak walczyć z nienawistnymi komentarzami czy wiadomościami. Ma na ten temat jasno wyrobione zdanie.
- To specyficzna grupa odbiorców, tak zwane ameby umysłowe. Nie ma sensu walczyć z hejterami. Nie przetłumaczysz im, bo to taki rodzaj człowieka... - powiedziała utalentowana zawodniczka.
- To jest tylko jego perspektywa, chłopski rozum, on tak żył i tak ma być. Po co z tym walczyć? Nie ma sensu. Boomerzy za dużo sobie pozwalają - rzekła w podcaście Elite Mentality x Cyprian Majcher.
Andrejczyk zastrzegła, że nie przeszkadzają jej popularność i rozpoznawalność. Zdaje sobie sprawę, że z tym wiąże się życie sportowca.
Zawodniczka od dawna boryka się z problemami zdrowotnymi. Wobec tego nie wystąpi na Halowych Mistrzostwach Europy w Apeldoorn.