Polscy tyczkarze nie powalczą o medale mistrzostw świata. Piotr Lisek zaliczył tylko dwie wysokości
Polscy tyczkarze nie wrócą z Budapesztu z medalami mistrzostw świata. Piotr Lisek i Robert Sobera nie zdołali włączyć się do walki o najwyższe miejsce w finale skoku o tyczce.
W kwalifikacjach obaj Polacy uzyskali identyczny wynik. Zarówno Piotr Lisek, jak i Robert Sobera przeskoczyli wysokość 5,75 m.
Sobera udanie rozpoczął dzisiejszy konkurs. Polak bez większych problemów zaliczył 5,55 m. W jego ślady poszedł również Piotr Lisek. Z taką samą wysokością poradził sobie Armand Duplatins, dla którego była to właściwie treningowa próba. Rekordzista świata miał kilkadziesiąt centymetrów zapasu nad poprzeczką.
Sobera nieudanie rozpoczął walkę o uzyskanie 5,75 m. Lisek również na tej wysokości strącił poprzeczkę nogami.
W drugiej próbie Sobera zawahał się w powietrzu i nawet nie doskoczył do poprzeczki. Druga zrzutka przydarzyła się też Liskowi.
Za trzecim razem Sobera znów nie przeskoczył 5,75 m, przez co pożegnał się z konkursem, kończąc na 12. miejscu. Na szczęście Lisek wykorzystał trzecią próbę i przedłużył swój udział w finale.
Polak nie przeskoczył 5,85 m. Wtedy podjął ryzykowną decyzję o przesunięciu dwóch kolejnych prób na wysokość 5,90 m. Lisek spalił dwie ostatnie szanse i ostatecznie zakończył konkurs na dziewiątej pozycji.