Polscy pływacy żądają dymisji działaczy. "Praktykowana w związku od lat zasada 'jakoś to będzie' nie działa"
Polscy pływacy wystosowali list otwarty do prezesa Polskiego Związku Pływackiego Pawła Słomińskiego. Oczekują, że władze federacji ustąpią z zajmowanych stanowisk.
PZP w niewłaściwy sposób zgłosił zawodników do startu w igrzyskach olimpijskich. W efekcie sześciu członków ekipy, która poleciała do Tokio, wróci do kraju przed rozpoczęciem zawodów. Nie był to jedyny przejaw niekompetencji władz związku. Ostatnie zgrupowanie przed startem w igrzyskach zorganizowano w miejscu, w którym brakowało m.in. basenu o odpowiedniej głębokości.
W tej sytuacji członkowie kadry postanowili napisać list otwarty do działaczy PZP.
- Jako zawodnicy powołani do reprezentacji na XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie, ufaliśmy, że jesteśmy otoczeni przez PZP opieką rzetelną, zgodną z obowiązującymi przepisami. Pomimo wielu sytuacji kryzysowych w ostatnich latach, ufaliśmy także Panu jako Prezesowi oraz zarządowi przez Pana kierowanemu. Ostatnie wydarzenia nasz kredyt zaufania zniszczyły. Od kilku dni ponosimy konsekwencje niezrozumienia przez PZP przepisów obowiązujących w FINA. Gorzkie doświadczenia z poprzednich Igrzysk niestety nikogo niczego nie nauczyły - okazało się, że praktykowana w związku od lat zasada "jakoś to będzie" nie działa na szczeblu międzynarodowym - piszą reprezentanci Polski.
- Po wielu miesiącach przygotowań do największego sportowego wydarzenia w naszym życiu - Igrzysk Olimpijskich - część z nas musi wrócić do Polski przez zaniedbania PZP. Część nas pozbawiono marzeń o zostaniu olimpijczykami. Ci, którym dane jest zostać w Tokio, zostają w fatalnych nastrojach i ze zszarganymi nerwami. Fakt trenowania przed samymi Igrzyskami w tragicznych warunkach, które nie pozwalają na odpowiednie szlifowanie formy, jest potwierdzeniem zaniechań ze strony związku - dodali zawodnicy.
Pływacy oczekują, że działacze wezmą odpowiedzialność za ostatnie wydarzenia. Otwarcie wezwali Słomińskiego do złożenia rezygnacji z zajmowanego stanowiska.
- Apelujemy do Pana oraz do całego Zarządu o wzięcie odpowiedzialności za zaistniałą sytuację i podanie się do dymisji w trybie natychmiastowym, bez czekania na najbliższe wybory - apelują sportowcy.
Pod listem otwartym podpisało się 22 pływaków. W Tokio ostatecznie wystartuje tylko 17 z nich.