Polacy postawili się potędze! Piękna walka z USA [WIDEO]
Polscy hokeiści przegrali ze Stanami Zjednoczonymi 1:4 w swoim kolejnym meczu na mistrzostwach świata elity. Biało-czerwoni postawili się jednak kandydatowi do miejsca na podium.
Polacy, którzy wrócili do elity po ponad 20 latach przerwy, byli skazywani na pożarcie, ale zagrali bardzo odważnie. W trzeciej minucie piękną akcję przeprowadził Patryk Wronka, który zapakował krążek w okienko amerykańskiej bramki. Eksplozja radości wśród biało-czerwonych została szybko stłumiona. Po wideoweryfikacji okazało się, że był spalony. Nieco za szybko do tercji USA wjechał Bartosz Fraszko.
Anulowanie gola nie podcięło skrzydeł Polakom. Do końca pierwszej tercji grali bez kompleksów, często atakując bramkę USA. Biało-czerwonym brakowało jednak skuteczności, by zamienić jedną z szans na legalnego gola.
Swoich okazji nie wykorzystali też Amerykanie. Dobrze w naszej bramce grał John Murray, który popisał się kilkoma udanymi interwencjami.
W drugiej tercji Amerykanie przyspieszyli, ale Polacy długo dzielnie się trzymali. Ciągle grali ofiarnie, a znakomicie w bramce spisywał się Murray. Amerykanie pokonali go dopiero w 31. minucie, gdy pod poprzeczkę kropnął Michael Kesselring.
Polacy się nie poddawali. Atakowali, mieli swoje szanse, ale brakowało im precyzji. Amerykanie skarcili ich jeszcze raz. Tuż przed zakończeniem drugiej tercji z krążkiem do bramki wpadł Brady Tkaczuk. Sędziowie uznali jego trafienie.
Ostatnia tercja zaczęła się fatalnie dla Polaków, którzy stracili krążek pod własną bramką. Bezlitosny w tym zamieszaniu był Cole Caufield. Przegrywaliśmy 0:3.
Polacy za swoją ambitną grę zostali nagrodzeni w 47. minucie. Po szybkim ataku do bramki rywali kropnął Grzegorz Pasiut.
Odpowiedź ekipy USA była niemal natychmiastowa. Krótko po trafieniu Pasiuta gola strzelił Caufield.
Amerykanie atakowali do samego końca. W sumie na bramkę Murraya oddali ponad 50 strzałów. Wynik jednak już się nie zmienił.
Polcy do końca mistrzostw zagrają jeszcze dwa mecze. Już w sobotę zmierzą się z Niemcami. Turniej zamkną rywalizacją z Kazachstanem.