Phelps się wściekł. Jest bezwzględny dla Chińczyków

Phelps się wściekł. Jest bezwzględny dla Chińczyków
Danielle Parhizkaran / pressfocus
Doping wciąż jest obecny w sporcie na najwyższym poziomie. Surowszych kar za stosowanie "wspomagaczy" domaga się Michael Phelps.
Michael Phelps uchodzi za jednego z najlepszych sportowców w historii. Amerykanin zdobył aż 23 złote medale na igrzyskach olimpijskich. Pierwszy raz wygrywał w 2004 roku, ostatni w 2016.
Dalsza część tekstu pod wideo
Teraz uwagę legendarnego pływaka skupili Chińczycy. Podczas Igrzysk Olimpijskich 2024 po "krążki" sięgają bowiem zawodnicy, którzy wcześniej byli przyłapani na dopingu. Według informacji AP chodzi o dziewięciu przedstawicieli Państwa Środka.
Nielegalne substancje w ich organizmach zostały wykryte przed IO 2020. Wieści na ten temat długo jednak nie zostały upublicznione. Światowa Agencja Antydopingowa i World Aquatics zaakceptowały chińskie tłumaczenie, że pozytywne wyniki były związane ze spożyciem skażonego jedzenia.
Phelps natomiast ma bardzo rygorystyczne podejście do sprawy. Uważa, że pływacy nie powinni wystąpić ani w Tokio, ani w Paryżu. Jego stanowisko odnośnie "dopingowiczów" jest jasne.
- Jeśli wynik testu jest pozytywny, nigdy nie powinno się pozwolić ci wrócić i ponownie wziąć udziału w zawodach - stwierdził, cytowany przez AP.
- To nie jest w porządku. Niech igrzyska będą uczciwe. Jeśli nie wszyscy są tak samo testowani, to mam z tym problem, ponieważ uczciwa rywalizacja została zaburzona - dodał.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk08 Aug · 16:47
Źródło: AP News

Przeczytaj również