Patryk Dobek miał problemy przed finałowym biegiem. "To mi nie przeszkodziło w zdobyciu medalu"
Patryk Dobek wywalczył brązowy medal olimpijski w biegu na 800 metrów. - To moje marzenie. Jestem spełniony - przyznał Polak w rozmowie z TVP Sport.
Dobek w finałowym biegu znakomicie się zaprezentował. Przez pierwsze 400 metrów trzymał się środka stawki, by później popisać się znakomitym finiszem.
Od Polaka lepsi okazali się tylko Kenijczycy - Emmanuel Korir i Ferguson Rotich. Dobek wywalczył brązowy medal i nie krył swojej radości podczas wywiadu dla TVP Sport.
- To jest dla mnie bardzo dobry sezon. Ten medal to moje marzenie. Jestem spełniony. Przechodzę do historii. Do tej pory nikt z Polaków nie zdobył medalu olimpijskiego na 800 metrów. Ten medal to chyba początek mojej kariery na 800 m - oznajmił 27-latek.
Dobek jednocześnie przyznał, że podczas finałowego startu przydarzył mu się drobny błąd. Nie miało to jednak większego wpływu na przebieg rywalizacji.
- Nie wiedziałem, że tak się wydarzy. Trener mi powiedział: "Co masz do stracenia? Tu jest walka o medal, postaraj się pobiec jak najlepiej, nie popełniaj błędów". Jeden błąd popełniłem na 110. metrze, trafiłem na Australijczyka - dodał.
Dobek na dystansie 800 metrów startuje od niedawna. Wcześniej specjalizował się w biegu na 400 m przez płotki. Zmiana konkurencji okazała się dla polskiego zawodnika strzałem w dziesiątkę. Dziś Dobek mimo złego samopoczucia pobiegł na medal.
- Jak przyjechałem do trenera Zbigniewa Króla, myślałem o 800 m na igrzyskach w Paryżu. Jeżeli była taka okazja, to trzeba ja wykorzystywać. Nie można się poddawać. Z całego serca dziękuję kibicom. W strefie kibica w Ossowie, oglądałem, że robicie strefę w mojej rodzinnej miejscowości. Jesteście wspaniali. Strasznie bolała mnie głowa przed biegiem, jestem wrażliwy na zmiany pogodowe, ale to mi nie przeszkodziło w zdobyciu medalu - zakończył.