Okropna kraksa w F1. Ledwo wyszedł z tego cało [WIDEO]
Trzecia sesja treningowa przed GP Holandii zakończyła się fatalnie dla Logana Sargeanta. Ten rozbił bolid w drobny mak.
Sobotni trening przed kwalifikacjami do Grand Prix Holandii rozpoczął się w deszczowych warunkach. W takiej sytuacji niezwykle łatwo popełnić błąd.
Przekonał się o tym Logan Sargeant. Kierowca Williamsa zahaczył o pas trawy, jednak to wystarczyło, by jego pojazd całkowicie stracił przyczepność.
Amerykanin wjechał w bandę z ogromną prędkością. Jego bolid rozpadł się, a silnik stanął w płomieniach. Zawodnik opuścił bolid o własnych siłach, tuż przed tym, jak ogień dotarł do kabiny.
Po chwili sędziowie wywiesili na torze w Zandvoort czerwoną flagę. Ponowne uporządkowanie toru oraz uprzątnięcie bolidu trwało aż kilkanaście minut.
Nie wiadomo, czy 23-latek będzie w stanie wystartować w kwalifikacjach do Grand Prix Holandii. Mechanicy Williamsa mają bowiem sporo do zrobienia.
Dla Sargeanta to najprawdopodobniej ostatni sezon w Formule 1. Od przyszłego roku jego miejsce w ekipie zajmie reprezentujący Ferrari Carlos Sainz.