Ogromne nerwy Piotra Liska! Był o włos od odpadnięcia w eliminacjach skoku o tyczce [WIDEO]
Niewiele brakowało, aby żaden polski tyczkarz nie awansował do finału konkursu olimpijskiego w Tokio. Ostatecznie ta sztuka udała się Piotrowi Liskowi. Odpadli Paweł Wojciechowski oraz Robert Sobera.
Skok o tyczce jest jedną z największych polskich nadziei medalowych podczas Igrzysk Olimpijskich. W sobotnią noc czasu polskiego rozegrane zostały eliminacje.
Na starcie stanęło trzech reprezentantów naszego kraju. Paweł Wojciechowski bez problemu zaliczył wysokość 5,30 m. Na 5,50 zanotował jednak trzy zrzutki i pożegnał się z rywalizacją.
Robert Sobera także nie zaliczył wysokości 5,50, ale zdecydował się na przeniesienie swojej próby na poziom 5,65 m. Tam popisał się udaną próbą.
Niespodziewanie ogromne problemy z osiągnięciem tego progu miał Piotr Lisek. Jeden z głównych kandydatów do medalu zaliczył 5,65 m dopiero przy trzeciej próbie. A i tak był o włos od zrzutki.
Do awansu konieczne było także przeskoczenie wysokości 5,75 m. Tej sztuki nie zdołał dokonać Sobera, który zaliczył dwie zrzutki, a z trzeciej próby zrezygnował, prawdopodobnie z powodu kontuzji.
Do ostatniej chwili o zaliczenie próby walczył natomiast Lisek. Znów niepowodzeniem zakończyły się jego dwa pierwsze skoki. I także tym razem przeleciał nad poprzeczką przy trzeciej próbie.
Dzięki temu Polak znalazł się ostatecznie w finałowym konkursie. Ten odbędzie się dopiero we wtorek. Zmagania o medale rozpoczną się o godzinie 12:20 czasu polskiego.