"Obrzydliwa kreatura". Sportowcy odwracają się od Roberta Karasia. Burza po kolejnym dopingu
O Robercie Karasiu znów jest głośno. Sportowiec obecną popularność zawdzięcza jednak nie swoim osiągnięciom, ale kolejnej aferze dopingowej. Tym razem przeciwko triathloniście wypowiedzieli się nawet inni przedstawiciele świata sportu.
Robert Karaś nie przestaje negatywnie zaskakiwać. Polak znów został przyłapany na dopingu, o czym sam poinformował w piątkowe popołudnie. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.
Sportowiec utrzymywał, że w jego organizmie znalazły się pozostałości po wcześniejszych nielegalnych substancjach. To o tyle ciekawe, że musiałby się utrzymywać przez 1,5 roku.
Wypowiedzi Karasia szybko zostały zaklasyfikowane jako kłamstwo. Wątpliwości nie pozostawił szef POLADA, który przekazał, że u zawodnika wykryto drostanolon i klomifen. Pierwsza z substancji utrzymuje się przez 30 dni.
Kuriozalne wypowiedzi oraz afera dopingowa sprawiły, że 35-latek został bardzo surowo oceniony przez środowisko sportowe. Krytyczny był między innymi Szymon Ziółkowski.
- Karaś to ma jednak wyjątkowy organizm, potrafi utrzymać zakazany środek 18 razy dłużej niż normalny człowiek! No ale wiadomo, że normalny to on być nie może - napisał w portalu X złoty medalista z Sydney.
- Cyniczny oszust pozostaje cynicznym oszustem. Obrzydliwa kreatura niszcząca wizerunek przepięknego sportu - wypalił Marek Plawgo, polski lekkoatleta.
Prześmiewczy komentarz zamieścił również Daniel Myśliwiec. Popularyzator nauki w brawurowy sposób rozprawił się z tezami Karasia.
- Jeżeli jego biologia przypomina ludzką, to w lutym zeszłego roku ilość sterydu w jego ciele powinna przekraczać masę Wszechświata - rzucił.