Nikt nie przeżył katastrofy w Waszyngtonie. Polka wśród ofiar

Nikt nie przeżył katastrofy w Waszyngtonie. Polka wśród ofiar
Kamila Aftanska/Shutterstock
67 osób zginęło w katastrofie lotniczej w Waszyngtonie. Wśród nich była 12-letnia łyżwiarka figurowa Brielle Magdalena Beyer i jej matka Justyna Magdalena Beyer.
W czwartek na lotnisku Ronalda Reagana w Waszyngtonie doszło do katastrofy lotniczej. Podczas podejścia do lądowania samolot pasażerski American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wskutek wypadku pierwsza z maszyn wpadła do rzeki Potomak. Na pokładzie samolotu pasażerskiego znajdowało się 60 pasażerów oraz czterech członków załogi, natomiast śmigłowcem leciało trzech żołnierzy.
Po kilkunastogodzinnej akcji ratunkowej prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił tragiczne informacje. Nikt nie przeżył katastrofy. Wśród pasażerów znajdowali się też przedstawiciele świata sportu.
Większość podróżnych wracała z mistrzostw Stanów Zjednoczonych w łyżwiarstwie figurowym, które zakończyły się w ostatnią niedzielę. W związku z tym samolotem podróżowali m.in. mistrzowie świata w łyżwiarstwie figurowym z 1994 roku Jewgenija Szyszkowa i Wadim Naumow oraz ich syn Maksim Naumow.
Życie straciły Polka Justyna Magdalena Beyer i jej 12-letnia córka Brielle Magdalena Beyer. Dziewczynka była członkinią Skating Club of Northern Virginia i jednym z największych talentów łyżwiarstwa figurowego na świecie. W zeszłym roku zdobyła medale we wszystkich zawodach, w których wzięła udział.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski złożył kondolencje krewnym i znajomym ofiar. Oficjalne oświadczenie w mediach społecznościowych wystosował prezydent organizacji Thomas Bach.
- Jesteśmy głęboko zasmuceni tragicznym wypadkiem lotniczym w Waszyngtonie. W imieniu MKOl i osobiście składam najszczersze wyrazy współczucia wszystkim dotkniętym tragedią, w której, jak nam wiadomo, śmierć ponieśli olimpijczycy, młodzi sportowcy i członkowie sztabów szkoleniowych. Nasze myśli są ze wszystkimi ofiarami, ich rodzinami i bliskimi w tym niezwykle trudnym czasie - napisał.
Śledztwo dotyczące przyczyn zdarzenia trwa. Na miejscu wciąż działają służby, w tym funkcjonariusze policji, którzy analizują zapis z kamer monitoringu. Identyfikowane są kolejne ofiary.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerDzisiaj · 17:16
Źródło: NBC

Przeczytaj również