Nie do wiary, jak oszukiwał rywali. Od razu wyrzucili go z turnieju
Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas zawodów szachowych w Hiszpanii. Ukraiński zawodnik, który reprezentuje Rumunię, oszukał swoich rywali. W efekcie został wykluczony z rywalizacji.
Od 12 do 18 października rozgrywane są drużynowe szachowe mistrzostwa Europy w hiszpańskim mieście Melilla. Udział w tej rywalizacji bierze m.in. Kirill Szewczenko, który od roku gra dla Rumunii.
Początek zmagań był dla 21-latka naprawdę udany. W swoim pierwszym pojedynku zremisował on z Bassem Aminem. Druga konfrontacja zakończyła się zaś triumfem nad Francisco Vallejo.
Wydawało się, że zwycięstwo Szewczenki było efektem jego dużych umiejętności. Pochodzący z Ukrainy gracz już w wieku 14 lat zdobył tytuł szachowego arcymistrza. Z informacji podanej przez Chess.com wynika, że w trakcie zawodów reprezentant Rumunii dopuścił się oszustwa.
W trakcie obu starć młody zawodnik kilkukrotnie opuszczał swoje miejsce, po czym udawał się prosto do łazienki. Co więcej, powód takiego postępowania nie został przedstawiony arbitrom.
Organizatorzy podjęli działania. W trakcie przeszukiwań toalety znaleźli oni telefon Szewczenki. Sprzęt ten służył mu jako podpowiedź w trakcie rozgrywania partii. Tuż obok niego była także kartka z krótką prośbą: "Nie dotykać. Właściciel odbierze telefon w nocy".
Po tym, jak zespół arbitrów udowodnił, że charakter pisma zgadza się ze stylem pisma Rumuna, zapadła decyzja o wyrzuceniu go z zawodów. Wyniki Szewczenki zostały natomiast anulowane.