Media: Dopingowa wpadka przez... maść dla psa? Polka walczy o IO, wciąż liczy na medal
Kilka dni temu gruchnęła wieść o tym, że wicemistrzyni świata w kajakarstwie, Dorota Borowska, została złapana na dopingu. Okazuje się, że zakazana substancja mogła dostać się do organizmu Polki przez... maść dla jej psa.
Borowska z pewnością była jedną z naszych nadziei na medal w Paryżu. Trzy lata temu w Tokio krążek był blisko, lecz skończyło się na czwartym miejscu.
Teraz Polki niespodziewanie zabrakło w kadrze na IO, choć jako wicemistrzyni świata była pewna startu we Francji. Szybko okazało się, że powodem jest dopingowa wpadka. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Sama zawodniczka zdecydowanie zaprzeczała świadomemu stosowaniu dopingu. Zapowiadała walkę o dobre imię i uniewinnienie.
Jak się okazuje, taki scenariusz jest możliwy. Co więcej, rosną szanse na pomyślne rozwiązanie sprawy. O szczegółach pisze Filip Czyszanowski z TVP Sport.
Zawodniczka tłumaczy, że klostebol, którego ślady znaleziono w jej organizmie, dostał się tam przez... maść dla psa. Sprawa wcale nie jest przegrana.
Komisja antydopingowa powoli przychyla się do argumentacji kajakarki. Nie można wykluczyć, że Borowska w Paryżu jednak wystąpi i będzie walczyć o olimpijski medal.