Max Verstappen bohaterem głośnego transferu w F1? Doradca Red Bulla nie ma wątpliwości
Kilkanaście dni temu świat obiegła informacja o przenosinach Lewisa Hamiltona do Ferrari. Wśród kandydatów do zastąpienia Brytyjczyka w Mercedesie wymienia się… Maxa Verstappena.
Startujący 2 marca sezon Formuły 1 będzie ostatnim dla Lewisa Hamiltona w barwach Mercedesa. Po zakończeniu nadchodzącej kampanii utytułowany kierowca przeniesie się do Ferrari.
Od kilkunastu dni trwają poszukiwania następcy dla Brytyjczyka. Według zagranicznych mediów, dział sportowy Mercedesa ma na swojej liście kilka nazwisk. Wiele wskazuje na to, że team z Brackley postawi na doświadczenie i zatrudni kierowcę, który występuje obecnie w Formule 1.
Wśród nazwisk łączonych z niemieckim zespołem są m.in. Fernando Alonso czy Alex Albon. Wysoko mają się również znajdować notowania urzędującego mistrza świata, Maxa Verstappena.
Komentarzem w sprawie przyszłości Holendra podzielił się doradca Red Bulla, Helmut Marko. Z jego słów wynika, że taki scenariusz nie wchodzi w grę. Verstappen nie zamierza bowiem zmieniać barw.
- Czy Max może ulec pokusie? Nie. Ma dobrą pamięć. Za dużo wydarzyło się w przeszłości. Pamiętam Silverstone, gdy Max trafił do szpitala, a Mercedes celebrował wygraną Hamiltona. Pamiętam zamieszanie po finale w Abu Zabi w roku 2021. To zaszło za daleko - mówił w rozmowie z Osterreich.
Umowa Maxa Verstappena z Red Bullem obowiązuje do 2028 roku, co na chwilę obecną stanowi dużą przeszkodę na drodze do ewentualnego transferu Holendra.