Mamy medale! Sensacyjna końcówka! Wybitny sukces szpadzistek [WIDEO]
Mamy drugi medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu! Polskie szpadzistki w absolutnie historycznych okolicznościach wygrały 32:31 mecz o trzecie miejsce z Chinkami. Aleksandra Jarecka, Renata Knapik-Miazga, Alicja Klasik i Martyna Swatowska-Wenglarczyk sięgnęły po brązowe krążki.
Polki rozpoczęły wtorkowe zmagania od heroicznego zwycięstwa nad Stanami Zjednoczonymi. Biało-czerwone po fantastycznej końcówce pokonały USA 31:29.
W półfinale Francuzki okazały się zbyt mocne dla naszych reprezentantek. Przedstawicielki gospodarzy wygrały 45:39 i wkroczyły do finału. Polkom pozostała walka z Chinami o brązowe medale.
Jako pierwsze na planszy pojawiły się Aleksandra Jarecka i Yiwen Sun. Po minucie obie zawodniczki zostały ukarane żółtą kartką za zbyt pasywną walkę. Po chwili zawodniczka z Krakowa otworzyła wynik. Jeszcze przed upływem pierwszej rundy Polka jeszcze raz ukłuła rywalkę.
Następnie Martyna Swatowska-Wenglarczyk trafiła Yu Sihan, doprowadzając do wyniku 3:0. Ostatecznie druga runda zakończyła się wynikiem 6:4. Po pojedynku Renaty Knapik-Miazgi z Xu Nuo Polska nadal miała dwupunktową przewagę.
W czwartej rundzie Sun okazała się wyraźnie lepsza od Swatowskiej-Wenglarczyk. Chinki w mgnieniu oka wyszły na prowadzenie 14:12.
Jarecka zdołała odrobić jeden punkt. Z kolei Knapik-Miazga po odważnej szarży doprowadziła do remisu 15:15. W kolejnej akcji zapunktowała Yu. W siódmej rundzie Swatowska-Wenglarczyk zrehabilitowała się i ukłuła Xu. Na sześć minut przed końcem rywalizacji utrzymał się wynik 20:20.
W pojedynku Knapik-Miazgi z Sun nastąpiło pięć dubli z rzędu. Przed ostatnią rundą był remis 25:25. Wtedy na planszy pojawiły się Jarecka i Yu. Jako pierwsza w dziewiątej rundzie zapunktowała Chinka. Po kilkunastu sekundach znów trafiła szpadzistkę z Krakowa. Jarecka doprowadziła jednak do remisu.
Co więcej, na 80 sekund przed końcem meczu Polka trafiła Chinkę, dzięki czemu nasza kadra prowadziła 29:28. Radość nie trwała długo, bowiem Yu doprowadziła do remisu.
W ostatnich sekundach wprowadzono widzów i zawodników w błąd. Na tablicy wyników pokazywano prowadzenie Polski 31:30, chociaż był remis 30:30. Na cztery sekundy przed końcem meczu Yu wyprowadziła skuteczne pchnięcie. Wynik zweryfikowano i Chiny faktycznie prowadziły 31:30. Sędziowie analizowali jeszcze całą sytuację, ale rezultat nie uległ zmianie.
Jarecka była pod ścianą, miała cztery sekundy, ale wtedy przeprowadziła fenomenalną akcję i doprowadziła do remisu 31:31. O zwycięstwie musiała zadecydować dogrywka.
Priorytet wylądował po stronie Jareckiej. Chinka miała zatem minutę na wyprowadzenie skutecznego ciosu. W przypadku remisu wygrałaby Polska. Jarecka nie przejęła się jednak priorytetem, ukłuła Yu i zapewniła Polsce brązowe medale.
To drugi krążek zdobyty przez Polskę na tegorocznych igrzyskach. Wcześniej Klaudia Zwolińska została wicemistrzynią olimpijską w slalomie K1.
Jednocześnie po raz pierwszy od 2008 roku Polska zdobyła medal w szermierce. W Pekinie srebro wywalczyła drużyna w składzie Robert Andrzejuk, Tomasz Motyka, Adam Wiercioch, Radosław Zawrotniak.