Mamy medal! Polki wicemistrzyniami świata w sztafecie

Rywalizacja o medale odbyła się w dość nietypowy sposób. Początkowo do startu zgłosiło się zaledwie pięć reprezentacji. Na starcie stanęły tylko cztery...

Polki przystąpiły do rywalizacji w składzie: Justyna Święty-Ersetic, Aleksandra Formella, Anastazja Kuś, Anna Gryc. Szybko okazało się, że biało-czerwone wezmą medal. O konkretny kolor walczyły z Amerykankami i Australijkami. Chinki nie liczyły się w tym rozdaniu.

Kluczowa okazała się pierwsza zmiana, którą Święty-Ersetic zakończyła na drugim miejscu. Polki biegły za Amerykankami, które z pozycji liderek kontrolowały bieg, ale na dystansie nie dały się dogonić sztafecie Australii. Wygrały z nią o ponad pół sekundy.

Dla Polski to już czwarty medal w tej konkurencji podczas HMŚ. Wszystkie ma w dorobku tylko Święty-Ersetic.

- Starałam się wesprzeć dziewczyny dobrym słowem, zmotywować. Lotne zmiany zazwyczaj dobrze mi leżą, tu, z bloków, było o tyle fajnie, że rywalizowałam właściwie tylko z Amerykanką. Wypracowałam dobrą pozycję. Każdy medal buduje - cieszyła się po zawodach najbardziej doświadczona z Polek.

Medale w Nankinie zdobyły w sumie 34 reprezentacje. Polska z jednym srebrem została sklasyfikowana na 19 miejscu w tabeli medalowej.