Majka: Chłopaki zrobili zajebistą robotę. Ja tylko wykończyłem

Rafał Majka zdobył pierwszy medal dla Polski na igrzyskach w Rio. Kolarz wywalczył brąz po dramatycznym finiszu. Po wyścigu opowiadał, jak trudna była to rywalizacja.
Kilkanaście kilometrów przed końcem do mety mknęła trójka: Vincenzo Nibali, Sergio Henao i właśnie Rafał Majka. Wówczas wydarzyło się coś nieprawdopodobnego: pierwsza dwójka z wymienionego tria upadła, a do mety popędził samotnie uciekający nasz reprezentant. Niestety na ostatnich kilometrach dogoniło go dwóch rywali: Jakob Fuglsang i Greg Van Avermaet, którzy ostatecznie zajęli dwa najwyższe miejsca podium. Polakowi pozostał brązowy medal, który i tak był dużym sukcesem.
W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Majka podkreślał, że wyścig był wyjątkowo trudny, ale już na starcie czuł, że jest tego dnia w dobrej formie. Dziękował także kolegom z reprezentacji:
- Świetnie spisał się Michał Kwiatkowski, bo atakowaliśmy na zjeździe. Jesteśmy drużyną. Dziękuję chłopakom z kadry, zrobili wielką, zajebistą robotę! Ja to tylko wykończyłem - powiedział tuż po finiszu "Przeglądowi".