LeBron James u boku Roberta Kubicy. Odegra ważną rolę w legendarnym wyścigu
W najbliższą sobotę odbędzie się setna edycja 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Wśród startujących kierowców znajdzie się m.in. Robert Kubica. W roli startera pojawi się z kolei LeBron James.
Zaplanowany na 10 czerwca 24-godzinny wyścig Le Mans zawita do Francji już po raz setny w historii. Nadchodząca edycja będzie, więc wyjątkowa, co za tym idzie, należy się również spodziewać niezwykłych gości. Jak informuje portal ''Francebleu.fr'', w rolę startera ma się wcielić LeBron James.
Zmagania w ramach wyścigu Le Mans odbywają się niezmiennie od 1923 roku. 26 lat później została zaś zapoczątkowana tradycja polegająca na zapraszaniu znanych osób m.in. ze świata sportu lub kina.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat w rolę starterów, czyli osób odpowiedzialnych za rozpoczęcie rywalizacji wcielali się Fernando Alonso, Brad Pitt, Rafael Nadal czy Steven McQueen. W tym roku ów zaszczyt przypadnie dla LeBrona Jamesa. Legendarny koszykarz Los Angeles Lakers zapoczątkuje jubileuszową edycję wyścigu.
O przemyśleniach związanych z uczestnictwem w tym wydarzeniu opowiedział w rozmowie z portalem „Francebleu.fr”.
- Nie ma lepszej rzeczy niż oglądanie i doświadczanie sportu na najwyższym światowym poziomie. To dla mnie zaszczyt być częścią tej historycznej chwili i wziąć udział w obchodach stulecia jednego z największych wydarzeń sportowych na świecie - powiedział James.
- Nie mogę się doczekać rozpoczęcia tego wyścigu i zobaczenia światowej klasy kierowców rywalizujących na torze Le Mans - dodał zawodnik Los Angeles Lakers.
W rozpoczynającym się w najbliższą sobotę wyścigu wezmą udział 62 zespoły. Wśród nich znalazło się miejsce dla drużyny WRT, której częścią jest Robert Kubica. Początek zmagań zaplanowano na godzinę 16:00.