Kraksa Lewisa Hamiltona podczas kwalifikacji F1. Holenderscy kibice... świętowali z tego powodu [WIDEO]

Zakończyły się kwalifikacje przed sobotnim sprintem w Austrii. Na torze w Spielbergu najlepszy czas osiągnął Max Verstappen, który jutrzejszy wyścig rozpocznie z pole position.

Za plecami holenderskiego kierowcy uplasowali się Charles Leclerc oraz Carlos Sainz. Różnica między trzema kierowcami jest jednak minimalna.

Na austriackim torze doszło również do przykrego wydarzenia. Na siódmym okrążeniu, podczas ostatniej z sesji, z trasy wypadł między innymi Lewis Hamilton.

Brytyjski kierowca, jeden z największych rywali Verstappena, uderzył w bandy. Nie mógł kontynuować wyścigu i ostatecznie sobotni wyścig prawdopodobnie rozpocznie z 10. pozycji.

Prawdopodobnie, bowiem karę może otrzymać Sergio Perez. Meksykanin piątkowe kwalifikacje ukończył na czwartym miejscu, lecz grozi mu nagana za "ścinanie" zakrętów podczas Q2.

Wypadek Hamiltona spotkał się z nietypową reakcją holenderskich kibiców. Fani Verstappena, którzy tłumnie zgromadzili się w Spielbergu, uznali to wydarzenie za doskonałą okazję do świętowania i dworowania z Anglika.

Podczas kwalifikacji ucierpiał także George Russel, czyli kolega Hamiltona z zespołu. Drugi z Brytyjczyków osiągnął jednak czas, który pozwala mu na start z piątego miejsca.