Koszmarny wypadek Micka Schumachera w GP Monako F1! Jego auto rozpadło się na pół [WIDEO]
Mick Schumacher z pewnością nie będzie dobrze wspominał niedzielnego wyścigu o GP Monako. Niemiec miał fatalny wypadek. Na szczęście wyszedł z niego bez szwanku.
Zmagania w księstwie wystartowały w niedzielę z ponad godzinnym opóźnieniem. Powodem był ulewny deszcz, który uniemożliwiał bezpieczną rywalizację.
W końcu kierowcy wyjechali na tor. Niektórzy od początku mieli problemy, lecz przez długi czas obyło się bez poważnych wypadków. Z czasem tor zaczął schnąć.
Wydawało się, że sytuacja jest pod kontrolą, ale wszystko zmieniło się na 27. okrążeniu. Wówczas fatalnemu wypadkowi uległ Mick Schumacher.
Kierowca Haasa uderzył o bandę, a jego bolid rozpadł się na dwie części. Wszystko wyglądało bardzo źle i istniały obawy, że Niemiec mógł mocno ucierpieć.
Na szczęście szybko okazało się, że nic poważnego mu się nie stało. Wysiadł z rozbitego auta o własnych siłach i udał się do garażu.
Początkowo na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, za którym kierowcy przejechali kolejne trzy okrążenia. Później wyścig przerwano.