Konrad Czerniak odpadł w półfinale. Awans był blisko
Konrad Czerniak w pierwszym półfinale na sto metrów stylem motylkowym zajął trzecie miejsce, ale do finału się nie dostał. Do awansu zabrakło 0,07 sekundy.
Polak może mówić o sporym pechu, ponieważ popłynął bardzo dobrze w pierwszym półfinałowym wyścigu. Dopłynął do mety jako trzeci, a wyprzedził go tylko legendy jak Michael Phelps oraz Laszlo Cseh.
Drugi półfinał był jednak zdecydowanie szybszy. Siedmiu zawodników uzyskało lepszy czas od Konrada Czerniaka. A temu do finału zabrakło bardzo niewiele - 0,07 sekundy.
- Jestem ambitnym zawodnikiem, więc miałem spore oczekiwania. Szkoda, że na drugich igrzyskach z rzędu nie wyszły mi starty. Zmarnowałem kolejną szansę. Nie mam jednak do siebie pretensji, bo trenowałem naprawdę ciężko - powiedział Czerniak po wyścigu cytowany przez serwis eurosport.onet.pl.