Konflikt w kadrze lekkoatletów. Obóz Anity Włodarczyk utrudnia treningi innym reprezentantom Polski?
"Przegląd Sportowy" opisał ostry konflikt w kadrze polskich lekkoatletów. Zdaniem Joanny Fiodorow obóz Anity Włodarczyk torpeduje przygotowania innych zawodników. - Zostaliśmy potraktowani jak sportowcy gorszego sortu - mówi młociarka.
Wszystko zaczęło się od incydentu na zgrupowaniu polskich lekkoatletów w Chula Vista. Media poinformowały, że część naszej ekipy została wyproszona z hotelu ze względu na złamanie regulaminu ośrodka. W ich pokoju znaleziono butelki z piwem, co jest tam zabronione. Wśród ukaranych sportowców byli m.in. kulomiot Konrad Bukowiecki, tyczkarz Piotr Lisek i młociarz Wojciech Nowicki.
W Chula Vista trenowała też Anita Włodarczyk, ale szefostwo hotelu nie miało jej nic do zarzucenia. Sama zawodniczka błyskawicznie odcięła się od sprawy. Jej oświadczenie było bardzo zdecydowane. Napisała w nim, że nie ma nic wspólnego z incydentem, a sama zawsze stara się "godnie reprezentować Polskę na całym świecie".
Sprawa wciąż nie została wyjaśniona. Nowe światło rzuciła na nią Joanna Fiodorow. Według młociarki część ekipy została przeniesiona do innego hotelu nie ze względu na złamanie regulaminu, ale w wyniku intrygi uknutej przez obóz Włodarczyk.
O co chodzi? Zdaniem Fiodorow trener Krzysztof Kaliszewski, współtwórca wielkich sukcesów Włodarczyk, usiłował zawłaszczyć przestrzeń do treningów dla swoich zawodników.
- Codziennie mieliśmy wezwania na dywanik. Za każdym razem chodziło o to samo - naruszenie przestrzeni treningowej Anity i rozkład zajęć w czasie. Podczas ostatniej rozmowy, po kolejnej interwencji grupy trenera Kaliszewskiego, kierownictwo poinformowało nas, że przez naruszenie regulaminu z początku zgrupowania, które było już dawno omówione, nagle musimy zmienić hotel. Dla mnie sprawa jest jasna: po prostu na nas nagadano - mówi Fiedorow w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Zdaniem Fiodorow za konfliktem w polskiej ekipie stoją nieporozumienia między szkoleniowcami. Kaliszewski ma być z tego powodu wrogo nastawiony do zawodników prowadzonych przez innych trenerów.
- Wcześniej uniknęliśmy otwartego konfliktu, bo zrezygnowaliśmy z korzystania z ośrodka w Cetniewie. Powód był prosty - trener Kaliszewski i Anita rządzą tam od dawna - opowiada Fiedorow.
Młociarka ma duży żal do Włodarczyk i jej trenera. Jej zdaniem obiekt w Chula Vista jest tak skonstruowany, że rzut młotem mogą trenować jednocześnie dwie różne ekipy.
- Zostaliśmy potraktowani jak sportowcy gorszego sortu. Wyrzucanie innych z rzutni, bo samemu ma się trening? Tak nie zachowują się profesjonalni sportowcy - grzmi Fiedorow.
Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że Kaliszewski jednocześnie trenuje reprezentanta Kataru, czyli rywali Nowickiego i Pawła Fajdka. Robi to bez zgody PZLA i na zgrupowaniu opłaconym przez związek.