Kolarz ukarany, bo pocałował żonę. Absurd na Tour de France [WIDEO]

Kolarz ukarany, bo pocałował żonę. Absurd na Tour de France [WIDEO]
Screen/Twitter
Do niecodziennej sytuacji doszło na trasie Tour de France. Kolarz grupy Lidl-Trek, Julien Bernard, zatrzymał się, aby przywitać grupę znajomych. Po zakończeniu zmagań do akcji wkroczyli sędziowie.
W sobotę został rozegrany etap jazdy indywidualnej na czas w ramach Tour de France. Po zwycięstwo sięgnął Remco Evenepoel. Za jego plecami wylądowali natomiast Tadej Pogacar oraz Primoż Roglić.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zaraz po zakończeniu rywalizacji głośno zrobiło się o incydencie, do którego doszło na trasie. Kamery uwieczniły, jak na drodze Juliena Bernarda stają kibice. Potem okazało się, że byli to znajomi Francuza.
Na krążących po sieci materiałach widać, że zawodnik grupy Lidl-Trek na moment się zatrzymał, aby pocałować wspierających go żonę oraz dziecko. Po chwili 31-letni kolarz wrócił do dalszej rywalizacji.
Jak się okazało, zachowanie Francuza będzie miało bolesne konsekwencje. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) podjęła decyzję o ukaraniu Bernarda grzywną w wysokości 200 franków szwajcarskich.
Władze federacji kolarskiej uznały, że przedstawiciel teamu Lidl-Trek złamał punkt regulaminu, który mówi o niewłaściwym zachowaniu w trakcie wyścigu oraz niszczeniu wizerunku tego sportu.
Kara nałożona przez UCI nie była jedyną złą informacją dla Bernarda. Ze względu na to, że francuski kolarz zatrzymał się na trasie, stracił on sporo czasu. W efekcie zajął na etapie dopiero 61. lokatę.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 08 Jul · 07:29
Źródło: X

Przeczytaj również