Kierowca F1 wyładował złość na trenerze. Żenujące zachowanie przed GP Kataru [WIDEO]

W piątek zostały rozegrane kwalifikacje przed GP Kataru. Po raz kolejny w tym sezonie z pole position cieszył się Max Verstappen. Za jego plecami znalazł się duet z Mercedesa.

Już w pierwszej części czasówki swój udział w niej zakończył Lance Stroll. Kierowca Aston Martina zawiódł po raz kolejny w tym sezonie. Ostatecznie uplasował się on na bardzo rozczarowującym 17. miejscu, będąc jedynie tłem dla kolegi z zespołu, Fernando Alonso. Hiszpan ruszy w niedzielę z czwartego pola.

Zaraz po zakończeniu pierwszej części kwalifikacji Stroll wrócił do garażu. Po opuszczeniu bolidu zignorował on swojego trenera personalnego. Gdy ten za nim ruszył, Kanadyjczyk go odepchnął, co zostało uchwycone przez kamery telewizyjne.

Zachowanie 24-latka nie spodobało się internautom. Na Twitterze pojawiło się sporo negatywnych wpisów pod adresem kierowcy Aston Martina.

- Gdyby Lance Stroll nie był synem właściciela, to po takim zachowaniu miałby spore problemy w zespole. Jest to zasłonięte, ale wyraźnie mocno odepchnął swojego trenera, który go wcześniej zatrzymywał i przypominał, żeby poszedł do FIA się zważyć - napisał Karol z CyrkF1.

Ogromna złość Kanadyjczyka spowodowana nieudaną serią kwalifikacyjną dała o sobie znać także w trakcie wywiadu. Na pytanie jak się czuje, odpowiedział: "No chu**wo". Dziennikarz prowadzący z nim wywiad był zmuszony przeprosić telewidzów za słowa wypowiedziane przez kierowcę Aston Martina.

Lance Stroll trafił do F1 za sprawą swojego ojca, Lawrence’a Strolla. W 2017 roku miliarder wspomógł zespół Williamsa sporą kwotą w zamian za zatrudnienie jego syna. Kilka lat później zdecydował się on kupić team Force India, który z czasem przekształcono w Aston Martina.