"Kiedyś trzeba założyć rodzinę. Ciężko byłoby mieć dziecko i wrócić do biegania". Ewa Swoboda o końcu kariery
Ewa Swoboda zakończyła jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze. Sprinterka udzieliła wywiadu, w którym m.in. zdradziła potencjalny termin zakończenia kariery.
Ewa Swoboda ma za sobą bardzo udany sezon. Biegaczka podczas tegorocznych startów trzykrotnie schodziła poniżej magicznej bariery 11 sekund na dystansie 100 metrów.
16 lipca w trakcie 14. Memoriału Kamili Skolimowskiej w Chorzowie, Swoboda pobiła "życiówkę" i przebiegła 100 metrów w 10,94 s. Fenomenalny czas zapewnił sprinterce zdobycie brązowego medalu podczas imprezy.
Około dwa tygodnie temu wzięła zaś udział w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie. Tam zajęła szóste miejsce w biegu finałowym na 100 metrów oraz razem z reprezentacją Polski zakończyła udział w sztafecie 4x100m na piątej lokacie.
Po powrocie z Budapesztu Swoboda udzieliła obszernego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Podsumowała w nim zakończoną imprezę i poruszyła kilka innych wątków. 26-latka opowiedziała m.in. o ambicjach związanych z nadchodzącymi igrzyskami olimpijskimi. Wspomniana impreza odbędzie się w przyszłym roku w Paryżu.
- Celem na igrzyska w Paryżu na pewno jest finał. Bo żeby mówić o medalach, trzeba byłoby biegać przynajmniej 10,70. A do tego, jak sądzę, jest jeszcze długa droga. Albo to się nigdy nie wydarzy, albo się kiedyś wydarzy. Wierzmy, że się wydarzy i że będę gotowa na tak szybkie bieganie - mówiła Swoboda.
Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" kontynuował temat igrzysk olimpijskich. Przytoczył czasy, które były potrzebne do zdobycia brązowego medalu podczas trzech ostatnich wielkich imprez.
- Trzeba już biegać szybko. Postaram się zrobić, co w mojej mocy. I mam nadzieję, że będę zdrowa, bo tak naprawdę od tego wszystko zależy. W tym roku specjalnie nic mi nie dolegało. Tylko kolano bolało, ale to już ze starości. Jeśli będzie zdrowie i spokój w przygotowaniach, to myślę, że będzie dobrze - odpowiedziała sprinterka.
Podczas rozmowy Swoboda wybiegła myślami w przyszłość. Sprinterka wspomniała o macierzyństwie i podała potencjalny termin zakończenia kariery.
- Fajnie byłoby wykorzystać wszystko w tych najbliższych dwóch latach. I potem już spokojnie sobie trenować do kolejnych igrzysk. Bo myślę, że po kolejnych igrzyskach, w Los Angeles, będę kończyć karierę. Kiedyś trzeba założyć rodzinę. Myślę, że ciężko byłoby to pogodzić, żeby mieć dziecko i wrócić do biegania - podsumowała Swoboda.