Kibice zastawili pułapki na kolarzy podczas Tour de France. "Kretyni, co wy robicie?!" [WIDEO]

Tegoroczne zmagania w ramach 110. edycji Tour de France są jednocześnie jubileuszem jednego z najbardziej prestiżowych wyścigów na świecie. Po czterech dniach rywalizacji na pozycji lidera plasuje się Adam Yates.

Tuż za plecami pochodzącego z Wielkiej Brytanii kolarza znajduje się jego kolega z zespołu UAE Team Emirates, Tadej Pogacar, który jest uważany za faworyta do triumfu w klasyku.

Rozpoczęta kilka dni temu rywalizacja w ramach Tour de France przebiega nie tylko pod znakiem zmagań stricte sportowych. Na ulicach Francji dochodzi do masowych strajków. Jak się okazuje, to tylko jedno z wielu zagrożeń czyhających na startujących zawodników.

W niedzielę na kilka kilometrów przed końcem drugiego etapu doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, która według organizatorów wyścigu została wywołana przez kibiców. Na jednej z części trasy, a dokładniej u hiszpańskiego podnóża podjazdu Jaizkibel rozsypano pinezki. W efekcie kilku kolarzy było zmuszonych wymienić zniszczony sprzęt.

Jednym z poszkodowanych był Lilian Calmejane. Zawodnik grupy Intermarche-Circus-Wanty w ostrych słowach odniósł się do sprawców groźnego zdarzenia. W jego mediach społecznościowych pojawiło się krótkie wideo, na którym widać szkody wywołane przez rozsypane na ulicy pinezki.

- Kretyni, co wy robicie?! To mogło zakończyć się tragedią. Wielkie dzięki za ten przykład ludzkiej głupoty. Głupcy, czy wy zdajecie sobie sprawę z tego, że z tego powodu możemy upaść i zrobić sobie krzywdę? - napisał 30-letni Francuz.

Identyczne problemy dotknęły również innych zawodników. Lista poszkodowanych jest długa. Wśród nich znaleźli się m.in. Rui Costa, Caleb Ewan, Sam Welsford czy Aleksiej Łucenko.