Karaś ostro go wyzywał. Teraz Polak jest na drodze po rekord Guinessa. Dokonuje niemożliwego
Wielki rywal Roberta Karasia, Adrian Kostera, zbliża się do zakończenia pierwszego etapu wyzwania 365 Triathlon. Po zakończeniu pływackich zmagań czeka go jazda na rowerze. Polak jest na dobrej drodze do pobicia rekordu Guinessa.
Adrian Kostera dał się poznać szerszej publiczności w zeszłym roku, kiedy podczas zawodów Swiss Ultra Triathlon wdał się w konflikt z Robertem Karasiem. Zarzucił mu bowiem, że wycofał się z wyścigu, bo nie wytrzymał nadzwyczaj wysokiego tempa. Ta sugestia rozsierdziła Karasia. Zamieścił on w mediach społecznościowych nagrania, w których nazwał Kosterę "debilem" i "chorym człowiekiem".
Rekordzista świata w dziesięciokrotnym Ironmanie wczoraj poinformował, że w jego organizmie wykryto śladowe ilości dopingu. Szanse na to, że sportowiec uniknie dyskwalifikacji są znikome. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Na czołowego polskiego ultra-triathlonistę wyrasta zatem właśnie Kostera, który dwa miesiące temu rozpoczął największą trasę triathlonową świata, 365 Triathlon. Zawody polegają na pokonaniu 40 170 kilometrów w trakcie 365 dni. Na dystans składają się: 1205 km pływania, 31 132 km jazdy na rowerze oraz 7833 km biegu. Jeśli ukończy wyzwanie, zapisze się w historii jako sportowiec, który przebył najdłuższą trasę triathlonową.
Ultra-triathlonista pochwalił się dotychczasowymi wynikami w mediach społecznościowych. W zamieszczonym na Instagramie poście podziękował kibicom za wsparcie oraz dołączanie do niego na trasie.
- Kończymy dzień sześćdziesiąty. Kolejny dzień nie pozwoliliście mi choćby przez chwilę poczuć się samotnie. Dziękuję, jesteście wspaniali. Każda wasza życiówka jest dla mnie nagrodą i motywacją. Przepłynięte: 1078 km, Do roweru: 127,1 km - napisał sportowiec.
Pierwszą część, rozpoczętą 1 czerwca, Kostera planowo powinien ukończyć za około tydzień. Koniec kolejnej nastąpi w styczniu, zaś ostatniej 31 maja.