"Jestem zszokowany tymi oskarżeniami. Stosunki były dobrowolne". Benjamin Mendy utrzymuje, że jest niewinny
Trwa proces Benjamina Mendy'ego. Mimo licznych oskarżeń, które ciążą na reprezentancie Francji, sam piłkarz utrzymuje, że jest niewinny.
Benjamin Mendy jest oskarżony o popełnienie licznych przestępstw seksualnych. Według zeznań kobiet reprezentant Francji miał dopuścić się ośmiu gwałtów, jednej próby gwałtu i jednej napaści na tle seksualnym.
Jednocześnie piłkarz został już oczyszczony z części zarzutów. Zawodnik, który został zawieszony przez Manchester City, nie będzie sądzony z powodu przynajmniej jednego gwałtu - zarzut został obalony w związku z niewystarczającą liczbą dowodów, o czym informowaliśmy TUTAJ.
Co więcej, sam Benjamin Mendy utrzymuje, że jest niewinny. "MEN" opublikował wypowiedzi Francuza, które dotyczą zarzutów dwóch kobiet.
- Jestem zszokowany oskarżeniem o gwałt i uwięzienie kogokolwiek. Stosunek między mną a Kobietą 2 był całkowicie dobrowolny z obu stron. Nie zrobiłem nic, aby powstrzymać ją przed wyjazdem - stwierdził oskarżony.
Reprezentant "Trójkolorowych" przyznał również, że w jego domu w istocie znajduje się sekretny pokój. Można go jednak "bezpiecznie otworzyć od środka i opuścić w dowolnym momencie".
- Kobieta Czwarta zatrzymała mnie i powiedziała, że chciałby mnie lepiej poznać. Wyjaśniłem, że nie jestem zainteresowany związkiem i odszedłem. Zatrzymała mnie jednak przed wyjściem i wtedy zaczęliśmy się całować - kontynuował piłkarz.
Proces Benjamina Mendy'ego trwa. 28-latkowi grozi nawet 20 lat więzienia.