"Jest coraz gorzej". Dobitne słowa polskiego olimpijczyka. Apeluje o pomoc
Mateusz Rudyk zaprezentował się całkiem nieźle na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Kolarz nie gryzł się w język, gdy po zawodach stanął przed kamerami TVP Sport.
Rudyk zajął piątą lokatę w sprincie indywidualnym oraz 10. miejsce w keirinie. Po wszystkim nie ukrywał, że w ostatnim czasie musiał zmagać się ze sporymi problemami.
- Nie jestem osobą, która chce narzekać, ale nawet po moim piątym miejscu w sprincie nie było u nas jakiejś radości. Cały czas informacje negatywne. Czy to kibice są niezadowoleni, czy związek kolarski. Cały czas jest coś. Nie cieszymy się w ogóle z żadnych sukcesów, mimo tego, że było nam bardzo trudno. Każdy wie, w jakiej sytuacji jest polskie kolarstwo - powiedział Rudyk.
- Jeżeli my na igrzyska olimpijskie, czyli najważniejszy start w życiu, dostajemy kombinezon dzień przed startem, to proszę odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakiej sytuacji jest polskie kolarstwo. Zostawiam to wam do oceny - podkreślił.
Rudyk w rozmowie z TVP Sport głośno zaapelował o pomoc. Jego zdaniem Polski Związek Kolarski nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z ogromnym zadłużeniem.
- Nie chciałbym mówić, że Polski Związek Kolarski jest zły. Ma on bardzo duże problemy. Wiemy o zadłużeniu, wiemy, jak wygląda sytuacja na torze w Pruszkowie. Ktoś odgórnie musi się za to wziąć. Nie chciałbym prosić kogoś o wsparcie, ale sam związek nie jest w stanie sobie poradzić z takim zadłużeniem, sięgającym 20 milionów złotych. Oczywiście, są potrzebni ludzie, odpowiedni prezes, cały zarząd, którzy będą lobbować, aby ktoś im pomógł. Nie wiem, czy ten zarząd to robi - stwierdził.
- Wszędzie są potrzebni ludzie – w zarządzie Polskiego Związku Kolarskiego i wyżej, czyli w ministerstwie i w sejmie, żeby polskie kolarstwo trochę wyciągnąć za uszy. Jest coraz gorzej. Ja jestem coraz starszy. Do igrzysk w Los Angeles mam zamiar się przygotować, wierzę w siebie. Chciałbym, żeby teraz w przygotowaniach nie było tych problemów. Co będzie? Zobaczymy - zakończył.