Igrzyska olimpijskie w Tokio mogą zostać przełożone! Działacze szykują plan B

UEFA nie bierze pod uwagę możliwości przełożenia zbliżających się mistrzostw Europy. Inaczej do kryzysu związanego z koronawirusem podchodzą organizatorzy igrzysk olimpijskich. Ich zdaniem możliwe jest przeprowadzenie imprezy za rok.
Igrzyska olimpijskie w Tokio mają się rozpocząć 24 lipca. Haruyuki Takahashi, jeden z członków komitatu organizacyjnego imprezy, nie wyklucza jednak, że tak się nie stanie.
- Musimy zacząć przygotowywać się na wszystkie możliwości. Jeśli igrzyska nie będą mogły zostać rozegrane tego lata, to najbardziej prawdopodobne byłoby ich przełożenie o rok albo dwa - uważa Takahashi.
- Nie sądzę, by możliwe było całkowite odwołanie igrzysk. Możliwe jest za to ich odroczenie. MKOl miałby ogromne kłopoty, gdyby nastąpiło odwołanie. Same prawa telewizyjne zapewniają im ogromne wpływy - dodał Takahashi.
Igrzyska olimpijskie tradycyjnie odbywają się co cztery lata. W erze nowożytnych zawodów były tylko trzy wyjątki. Okres między igrzyskami wydłużył się ze względu na I i II wojnę światową - w pierwszym przypadku wyniósł osiem lat, w drugim aż dwanaście. Raz doszło też do skrócenia przerwy między igrzyskami do dwóch lat - stało się tak z powodu zmiany cyklu organizacji zimowej imprezy. Olimpijczycy w 1992 roku rywalizowali w Albertville, a już 1994 w Lillehammer.
W Japonii do tej pory odnotowano niemal 1300 zachorowań na koronawirusa. Około 700 z nich dotyczyło pasażerów statku wycieczkowego, który w lutym przybił do portu w Jokohamie. We wtorek w kraju ujawniono 59 nowych zachorowań - to najgorszy dzień pod tym względem w trakcie obecnej epidemii.