Gigantyczna kraksa w Tour de France. Bezmyślne zachowanie kibicki [WIDEO]

Do fatalnie wyglądającego zdarzenia doszło na 46 km przed metą. Wypadek spowodowała stojąca przy trasie kibicka, która trzymała w rękach tekturę z wypisanym hasłem. Nie kontrolowała jednak tempa, w jakim zbliżają się kolarze, lecz odwróciła się w drugą stronę.

Wystającą na trasę tablicę uderzył jadący z przodu peletonu Tony Martin z zespołu Jumbo-Visma. Na Niemca wpadali kolejni zawodnicy. W krasie uczestniczyło kilkudziesięciu zawodników.

Martin nie doznał obrażeń. Kraksa okazała się fatalna w skutkach dla Jashy Suetterlina. Niemiec nie był w stanie kontynuować jazdy i wycofał się z wyścigu.

Zamieszanie na trasie trwało kilka minut. Zawodnicy wymieniali uszkodzone rowery i powoli doganiali czekający na nich peleton.

Ok. 8 km przed metą doszło do jeszcze jednej poważnej kraksy. Brał w niej udział m.in. Chris Froome. Tym razem na poszkodowanych nikt nie czekał. Linia mety była zbyt blisko.

Pierwszy odcinek zakończył się zwycięstwem Juliana Alaphilippe’a, który uciekł rywalom na znajdującym się tuż przed metą podjeździe. Francuz został oczywiście pierwszym liderem wyścigu.