Fortuna za medal igrzysk. Wielki gest polskiej olimpijki
Klaudia Zwolińska przeznaczyła srebrny medal igrzysk olimpijskich na licytację. Darczyńcy byli niezwykle hojni.
Z końcem lipca Klaudia Zwolińska zdobyła pierwszy medal dla Polski na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Na szyi kajakarki zawisł srebrny krążek.
25-latka nie nacieszyła się nim długo. Ważniejsze było dla niej wsparcie szczytnego celu, jakim jest walka z podstępną chorobą - mukowiscydozą.
Medal trafił na licytację w serwisie Allegro. Aukcja zakończyła się w poniedziałek, a takiego zainteresowania nie mogła się spodziewać chyba nawet sama wicemistrzyni olimpijska.
Cena wywalczonego przez nią medalu sięgnęła 101 tysięcy złotych. Walczyło o niego aż 19 oferentów. Suma w całości trafi do Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą.
Mukowiscydoza nie jest obca członkom rodziny Zwolińskiej. Choruje na nią jedna z sióstr jej narzeczonego Grzegorza Hedwiga. Druga zmarła po kilkunastoletniej walce z chorobą.
W pomoc na rzecz chorych na mukowiscydozę angażowali się już inni znani sportowcy. Wśród nich są Justyna Kowalczyk-Tekieli i Andrzej Bargiel.