F1. Verstappen znów uciekł rywalom. Ale musiał się natrudzić
Max Verstappen odniósł przekonujący triumf w sprincie przed Grand Prix Austrii. Wyprzedził Oscara Piastriego i Lando Norrisa.
Sprint rozpoczął się od niecodziennego incydentu. Przez niewłaściwe ustawienie fotografów kierowcy wykonali dodatkowe okrążenie formujące.
Kiedy zawody rozpoczęły się na dobre, Max Verstappen błyskawicznie zaczął korzystać z przewagi pole position. Po chwili doścignął go jednak Lando Norris.
Brytyjczyk wyprzedził nawet na moment Holendra, jednak szybko stracił prowadzenie, a następnie drugie miejsce. W rywalizację wmieszał się Oscar Piastri.
Verstappen ponownie spokojnie budował jednak sporą przewagę nad rywalami. Piastri i Norris już go nie wyprzedzili. Sytuacja na podium nie uległa zmianie.
Tuż za "pudłem" finiszowali George Russell i Carlos Sainz. Progresu dokonał Charles Leclerc - zajął siódmą pozycję wobec dziesiątej lokaty w kwalifkacjach.
Szczęścia nie mieli kierowcy Williamsa i Saubera. Logan Sargeant, Alex Albon, Valtteri Bottas oraz Guanyu Zhou zakończyli sprint na najniższych miejscach.