F1. Robert Kubica wrócił do ścigania, Verstappen wygrał u siebie. Emocjonujący wyścig o GP Holandii [WIDEO]

W sobotnich kwalifikacjach Robert Kubica zajął 18. miejsce, ale ostatecznie do wyścigu startował z 16. pola. Z alei serwisowej ruszyli bowiem Nicholas Latifi oraz Sergio Perez.

Po starcie Polak utrzymał swoją lokatę. Z pole position do wyścigu ruszył faworyt gospodarzy, Max Verstappen. Holender nie popełnił błędu i nie dał się wyprzedzić Lewisowi Hamiltonowi.

Od początku iskrzyło między dwoma kierowcami Haasa - Nikitą Mazepinem oraz Mickiem Schumacherem. Ostatecznie ten drugi musiał zjechać do alei serwisowej. Później w boksach pojawili się także liderzy wyścigu.

Verstappen utrzymał pozycję przed Hamiltonem, a przez pewien czas pierwszy jechał Bottas, który najpóźniej zjechał do mechaników. Holender zdołał wyprzedzić kierowcę Mercedesa na prostej startowej. Hamiltona kolega z zespołu po prostu przepuścił.

Kubica jechał natomiast tylko na jeden pit stop. Przez moment był nawet na 13. miejscu, ale w końcu, po 42 okrążeniach, musiał zjechać do boksu.

Ostatecznie Polak zameldował się na mecie na 15. miejscu. Wyprzedził Schumachera, Latifiego, Russella, a także Tsunodę i Mazepina, którzy nie ukończyli niedzielnego wyścigu.

Na pierwszej lokacie dojechał z kolei Verstappen. Hamilton próbował go gonić, wykręcił najszybsze okrążenie na torze, ale nie był w stanie doścignąć Holendra. Podium uzupełnił Bottas.

W końcówce iskrzyło zresztą między kierowcami i mechanikami Mercedesa. Fin zjechał do boksu i wykręcił najszybsze kółko, choć zespół prosił go o to, aby odpuścił dodatkowy punkt na rzecz Hamiltona. Brytyjczyk także pojawił się więc w końcówce alei serwisowej, i w ostatnim okrążeniu jeszcze poprawił czas Bottasa.