F1. Robert Kubica rozgoryczony: Na tym trzeba by zakończyć podsumowanie dnia

Robert Kubica był ostatni podczas kwalifikacji do Grand Prix Węgier. Polak po wyścigu mówił o mankamentach w bolidzie.
Nasz zawodnik uzyskał najsłabszy czas podczas kwalifikacji, odpadając w Q1, tracąc 2.507 sekundy do Verstappena.
- Dzień jest ładny. Mieliśmy szczęście z pogodą. Kibice jak zwykle na Węgrzech dopisali. Na tym trzeba by zakończyć podsumowanie dnia - powiedział rozgoryczony Kubica w rozmowie z Eleven Sports.
Do kolegi z zespołu, George Russella, polski kierowca stracił 1.3 sekundy. Brytyjczyk był bliski awansu do Q2.
- Jutro będzie ciężko. Auto, jeśli chodzi o balans, jest niezłe, ale brakuje przyczepności i tempa - stwierdził.
- Na ostatnim wyjeździe zrobiliśmy desperacki krok, który nie zadziałał. Byłem pewien, że nie zadziała, bo nie od dziś się ścigam. Jeśli brakuje przyczepności, to jedną, czy dwoma rzeczami tej przyczepności nie odnajdziesz - podsumował kwalifikacje Kubica.