F1. Robert Kubica po Grand Prix Niemiec: Pierwsze okrążenia były bardzo ciężkie. Cały czas się ślizgaliśmy
Robert Kubica zabrał głos po Grand Prix Niemiec. Polak ukończył wyścig na 12. miejscu.
Kierowca Williamsa znakomicie poradził sobie w trudnych warunkach. Padający deszcz i śliska nawierzchnia sprawiły, że wielu kierowców miało duże problemy z utrzymaniem się na torze.
- Nie zabrzmię odkrywczo, jeśli powiem, że przez większość wyścigu panowały trudne warunki. Często jechaliśmy na oponach, które w niektórych fragmentach nie pasowały do warunków, jakie rzeczywiście panowały na torze. Nie mogliśmy założyć slicków, bo trzy lub cztery zakręty cały czas były mokre. Pierwsze okrążenia były bardzo ciężkie. Cały czas się ślizgaliśmy. Obraliśmy bardzo konserwatywne podejście, bo i tak nie byliśmy w stanie utrzymać tempa innych zespołów - przyznał Kubica.
- Tutaj, zwłaszcza na pierwszym okrążeniu było naprawdę ciężko. Wszyscy jechali wolno. Ja miałem problemy z przyczepnością, z utrzymaniem go na torze. To było cenne doświadczenie. Dziewięć lat to szmat czasu. W takich warunkach trzeba utrzymywać spokój - dodał.
Kubice podkreślił, że za wszelką cenę chciał uniknąć uszkodzenia bolidu.
- Jedyną możliwością było dowiezienie bolidu do mety. Taki był nasz cel. Ostatnią rzeczą jakiej chcesz jest uszkodzenie bolidu, gdy za cztery dni trzeba znowu wyjechać na tor. Można w ten sposób zniszczyć nie jeden, a dwa weekendy - zakończył.