F1. "Pier***ny Kubica! Idiota!" Wściekły Tsunoda obwinia Polaka o kolizję, a ten odpowiada [WIDEO]
Robert Kubica zajął przedostatnią pozycję w sobotnim sprincie przed GP Włoch. Uwaga kibiców nad Wisłą skupiła się na wydarzeniach, które miały miejsce tuż po starcie, kiedy doszło do kolizji Polaka z Yukim Tsunodą.
Robert Kubica startował do dzisiejszego sprintu z 19. pozycji. Krakowianin zaczął słabo, ale bardzo szybko odrobił kilka pozycji i zręcznymi manewrami przesunął się przed bolid Alpha Tauri prowadzony przez Yukiego Tsunodę.
Niestety, Japończyk uderzył w tylną oponę bolidu polskiego kierowcy, przez co ten wylądował na żwirze, a bolid Tsunody musiał zjechać na pitstop, aby naprawić uszkodzone skrzydło. Incydentem zajęli się sędziowie, ale ostatecznie postanowili oni nie karać żadnego z kierowców.
Chwilę po zdarzeniu z Tsunodą skontaktował się jego inżynier wyścigowy. Japończyk nie krył złości i w niewybrednych słowach skomentował manewr Polaka.
- Yuki, kto w Ciebie trafił? - zapytał inżynier wyścigowy.
- Pier***ny Kubica! Idiota! - wykrzyczał Tsunoda.
- Pier***ny Kubica! Idiota! - wykrzyczał Tsunoda.
Po wyścigu kierowca Alpha Tauri rozwinął myśl.
- Kubica w ogóle nie zostawił mi miejsca w piątym zakręcie i zderzyliśmy się - powiedział.
Do sprawy odniósł się też Robert Kubica, którego zdaniem wina leży po stronie rywala.
- Z mojej perspektywy manewr był już zakończony, kiedy dostałem uderzenie - skwitował kierowca Alfy Romeo.
Na poniższym nagraniu widać, jak sytuacja ta wyglądała z perspektywy bolidu polskiego kierowcy.
Tak z kolei wyglądała perspektywa Tsunody:
Ostatecznie Polak zakończył rywalizację na 18. pozycji (przedostatniej wśród kierowców, którzy dojechali do mety), a Japończyk uplasował się o dwie lokaty wyżej.