F1. Max Verstappen z kolejnym triumfem w Grand Prix USA! Szalona walka o drugie miejsce na ostatnim okrążeniu
Max Verstappen z Red Bulla wygrał wyścig Formuły 1 w ramach drugiego tegorocznego Grand Prix USA. Za jego plecami uplasowali się Charles Leclerc i Sergio Perez.
Początek rywalizacji w Las Vegas rozpoczął się od sensacyjnego wyjścia na prowadzenie Maxa Verstappena. Choć to Charles Leclerc dysponował pole position, Monakijczyk dał się szybko wyprzedzić agresywnie jadącemu Holendrowi, który wypchnął go na pobocze.
Niezbyt dobrym startem popisał się Fernando Alonso. Bolid Hiszpana obrócił się, zahaczając o samochód Valtteriego Bottasa i ulegając uszkodzeniom. Po chwili do boksów zjechali Alonso i Sergio Perez. Po naprawach obaj kierowcy wrócili jednak do rywalizacji.
Na czwartym kółku wypadkowi uległ Lando Norris. Brytyjczykowi nic się nie stało, jednak jego pojazd uległ kompletnemu zniszczeniu po utracie przyczepności i wjechaniu w bariery. Zawodnika McLarena przewieziono do szpitala, gdzie zostanie poddany prewencyjnym badaniom.
Po kilkuminutowej neutralizacji kierowcy powrócili do ścigania się. Verstappen początkowo prowadził, jednak za wypchnięcie Leclerca na pierwszym okrążeniu otrzymał karę pięciu sekund. Holendrowi udzieliła się jednak sportowa złość. Kółko za kółkiem kręcił najszybsze okrążenia w wyścigu.
Kilka minut później Leclerc zacżął odrabiać stratę do Verstappena, która zdążyła już wynieść przeszło dwie sekundy. Wtedy to on stał się autorem najszybszego kółka, niwelując stratę najpierw do 1,6 sekundy, później do 0,4 i w końcu wyprzedzając Holendra, który w międzyczasie odbył karę.
Podczas 17. okrążenia doszło do kontaktu bolidów Lewisa Hamiltona i Oscara Piastriego. Pojazdy Brytyjczyka i Australijczyka uległy jednak niegroźnym uszkodzeniom, przez co sędziowie zdecydowali się nie zajmować tym incydentem.
Po serii pit stopów na prowadzeniu w wyścigu znalazł się Perez. W połowie zawodów znajdowali się za nim Lance Stroll oraz Leclerc. Verstappen, który wylądował na siódmym miejscu, wdał się w dziką pogoń za rywalami. W walce o czwartą lokatę starł się jednak z George'em Russellem.
Tym razem to Russell otrzymał karę pięciu sekund. Prowadzenie odzyskał z kolei Leclerc. Meksykański kierowca jechał jednak zaledwie pół sekundy za nim, co po paru minutach zaowocowało odzyskaniem przez niego pozycji lidera wyścigu.
Leclerc jednak nie odpuszczał. Po chwili po drobnym błędzie rywala ponownie powrócił na pierwsze miejsce. Pereza wyprzedził również Verstappen. Na dziesięć kółek do końca pierwszy był Verstappen, drugi Leclerc, a trzeci Perez.
Na jednym z ostatnich okrążeń wycofali się Nico Hulkenberg oraz Yuki Tsunoda. Niemiec wypadł na pobocze, a Japończyk zgłaszał problemy ze skrzynią biegów. Perezowi udało się chwilowo odzyskać drugą lokatę, jednak Meksykanin został wyprzedzony przez Leclerca na ostatnim okrążeniu.
Oto końcowa klasyfikacja Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Następny wyścig Formuły 1 odbędzie się w niedzielę, 26 listopada. Kierowcy zmierzą się w ostatnich zawodach tego sezonu: Grand Prix Zjednoczonych Emiratów Arabskich.