F1. Katastrofa Ferrari w niesamowitym Grand Prix Brazylii! Robert Kubica był 16., Verstappen najlepszy [WIDEO]
Max Verstappen wygrał Grand Prix Brazylii. Robert Kubica ukończył wyścig na ostatnim miejscu. Do mety nie dojechali kierowcy Ferrari.
Na starcie wyścigu znakomicie zachował się Lewis Hamilton, który awansował na 2. miejsce, wyprzedzając Sebastiana Vettela. Pierwszą lokatę utrzymał Max Verstappen. Z kolei Robert Kubica zdołał prześcignąć George'a Russella.
Polak na pierwszych okrążeniach dzielnie powstrzymywał ataki kolegi z zespołu. Na 22. okrążeniu 34-letni kierowca znalazł się w centrum uwagi. Polak przy wyjeździe z boksów został za wcześnie wypuszczony przez mechaników i w efekcie zablokował Maksa Verstappena. Sędziowie odnotowali incydent i ukarali Kubicę dodatkowym 5 sekundami.
Chwilę później Kubica został wyprzedzony przez George'a Russella. Doszło do tego w kontrowersyjnych okolicznościach, bo kierowcy Williamsa mieli niebieskie flagi nakazujące przepuszczenie szybszego Vettela. Tymczasem Brytyjczyk zamiast dać miejsce kierowcy Ferrari przeskoczył Polaka. - Pierwszy raz widzę, żeby ktoś miał niebieskie flagi i wyprzedzał! - wypalił Kubica przez radio.
Na 53. okrążeniu wyścig zakończył Valtteri Bottas, który miał awarię samochodu. Na torze pojawił się safety car, zaś Verstappen zjechał do boksu, tracąc pierwszą lokatę na rzecz Hamiltona. Holender po restarcie wykonał kapitalny manewr i błyskawicznie odzyskał swoje miejsce.
Tuż przed końcem fatalnie zachowali się kierowcy Ferrari. Vettel zahaczył Leclerca i obaj nie byli w stanie dalej jechać.
Jako pierwszy na metę wjechał Verstappen, za nim uplasowali się Gasly i Hamilton, ale Brytyjczyk przy próbie wyprzedzania obrócił bolid Albona i został ukarany już po zakończeniu wyścigu. Tym samym na najniższy stopień podium wskoczył Carlos Sainz, który startował z... ostatniej pozycji.
Robert Kubica zajął 16. miejsce, a Russell był 12.