F1. Max Verstappen najlepszy w GP USA. Holender wyprzedził kierowców Ferrari, gorąca końcówka wyścigu
Max Verstappen okazał się najlepszy w niedzielnym wyścigu o Grand Prix USA. Obecny mistrz świata wyprzedził dwóch kierowców Ferrari - Charlesa Leclerca oraz Carlosa Sainza.
Holender do wyścigu ruszał z trzeciego pola. Zanotował jednak świetny start. Od razu wyprzedził Sainza i przesunął się na drugą pozycję. Leclerc utrzymał pierwsze miejsce.
Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo. Na dziewiątym okrążeniu Verstappen był znacznie szybszy na prostej i przesunął się na pozycję lidera, wyprzedzając drugiego z kierowców Ferrari.
Z biegiem czasu rosła przewaga kierowcy Red Bulla. Jego kolega z zespołu, Sergio Perez, miał natomiast problemy z mocą w swoim bolidzie. Stracił sporo do zawodników Ferrari, lecz utrzymał się na czwartym miejscu.
Przez długi czas na torze nie działo się zbyt wiele. Wszystko zmieniło się po kolizji, w jakiej uczestniczyli Pierre Gasly oraz Lando Norris. Obaj skończyli tym samym udział w wyścigu, a na torze zarządzono neutralizację.
Dzięki temu w końcówce wyścigu zrobiło się gorąco. Leclerc starał się wyprzedzić Verstapppena, ale Holender tego dnia był za mocny. Stopniowo zaczął odjeżdżać rywalowi i dowiózł wygraną do mety.
Kolejne miejsca zajęli Leclerc oraz Sainz. Ten ostatni stoczył bój z Perezem o najniższy stopień podium. Na moment dał się nawet wyprzedzić, ale ostatecznie odzyskał trzecią pozycję.