F1. Kierowcy Haasa nie chcą Roberta Kubicy. "Taka rola jest już u nas obsadzona"
Romain Grosjean i Kevin Magnussen nie chcą zatrudnienia Roberta Kubicy w teamie Haas. Obaj kierowcy uważają, że Polak nie jest potrzeby ich zespołowi.
Kubica po sezonie rozstanie się z Williamsem. Wciąż nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie pozostanie w Formule 1. Jeśli tak, to najprawdopodobniej w roli kierowcy rozwojowego. W takim charakterze chciałby zatrudnić team Haas. Do zadań Polaka miałaby należeć m.in. praca w symulatorze oraz jazda w testach i piątkowych treningach.
Przeciwni zatrudnieniu Kubicy są obaj kierowcy wyścigowi amerykańskiego zespołu. Nie podoba im się zwłaszcza to, że musieliby mu ustępować miejsca w bolidzie podczas treningów.
- Rezygnowanie z FP1 nigdy nie jest dobrym pomysłem. Kierowcy Ferrari, Red Bulla czy Mercedesa zazwyczaj nie odpuszczają pierwszej sesji treningowej. A to dlatego, że chcą wygrywać - stwierdził Romain Grosjean.
Wtóruje mu Kevin Magnussen. Jego zdaniem Polak nie jest potrzebny Haasowi.
- W naszym zespole jest Pietro Fittipaldi, który wykonuje dobrą pracę w symulatorze. Moim zdaniem ta rola jest już u nas obsadzona. Poza tym nie podoba mi się sytuacja, w której odpuszczam FP1. Jest to istotna część przygotowań, a te dodatkowe okrążenia mogą okazać się niezwykle cenne - podkreśla Magnussen.